Zapowiadał się sympatyczny piątek. Dzień Dziecka w szkole, ogólnie luzik. Planowałam po lekcjach wyjazd do Czacza na łowy. Niestety w pracy zasłabłam i zakończyło się wezwaniem karetki. Teraz jestem w szpitalu, uziemiona czyli przykuta do łóżka i kuruję swoją niemoc. Nie wiem kiedy wrócę do domu mam nadzieję że za niedługo. Znowu wezmę się do pracy.
Aha! skrzynka do butów bardzo się podobała. Dla mnie to najważniejsze.
O jej, zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i pozdrawiam Monroma.
UsuńMam nadzieję, że to nic poważnego,bo bardzo się zmartwiłam . Szybko wracaj do zdrowia ,bo w sobotę mamy nasze małe szaleństwo.
OdpowiedzUsuńZaglądam z rewizytą a tu taka przykra niespodzianka :(. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja i szybko wrócisz do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie, tworzysz cudne rzeczy, zauroczyły mnie wydmuszki ale oczywiście nie tylko. Będę tu do Ciebie zaglądać częściej. Pozdrawiam !