Pamiętacie mój post poświęcony "patyczakowi" Kreatywny i aktywny weekend i ostatnie zdanie, że czeka na mnie jeszcze 5 krzeseł. Czas leci i zbliża się moment, że krzesła będą potrzebne w nowym domu mojej córki. Udałam się więc kolejny raz na warsztaty by "powtórzyć wiadomości" z renowacji krzeseł. W trakcie warsztatów udało się zrobić dwa krzesełka. Jednak są one trochę innego koloru bowiem zmienił się zamysł mojej córki. Oto krótka fotorelacja z warsztatów.
Z "lekka" byłam zmęczona....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz