Wsiadając do samolotu w Poznaniu obiecałam sobie wyprawę na Sycylię. Udało się spełnić marzenie i w niedzielę wcześnie rano wyruszyłam na wycieczkę na Sycylię. Płynęłam bardzo szybkim catamaranem. Podróż z Malty na Sycylię trwała 2 godziny i 45 minut. W Pozzallo czekał na nas autokar, którym udaliśmy się do Toarminy. Miasto położone jest na zboczu i jest bardzo ciasno zabudowane. Główna droga wjazdowa to wijąca się, kręta, jednopasmowa ulica. Tu spędza się luksusowe wakacje i tutaj przybywają Włosi, aby na bogato rozkoszować się urlopem.
Zobaczcie, krótki filmik z youtube....
Zobaczcie, krótki filmik z youtube....
Jednak największe wrażenia zrobiło na mnie spotkanie z Etną. Autokary wjeżdżają na wysokość 1200m npm. tutaj znajduje się "małe" miasteczko: bary, kawiarnie, sklepiki z pamiątkami, parkingi a nawet hotel. Z tej wysokości wyjeżdża też do góry na 2500m npm kolejka wagonikowa. Pokusiłam się na wjazd choć tani nie był - 30 euro. Z wysokości 2500m npm wyżej jadą tylko samochody terenowe i jest to kwota kolejna 35 euro.
Wokół "księżycowy" krajobraz uboga roślinność i niesamowity widok na "dół". Wrażenia niesamowite. Cieszę się, że pojechałam. Byłam na Etnie!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz