Mało ostatnio robiłam, ale warunki mi nie pozwoliły. Awaria centralnego ogrzewania skutecznie wsadziła mnie do wyrka - było mi zimno. Sytuacja od wczoraj opanowana, więc zajęłam się moją wierconką. Pisanka została pomalowana i naniesiona konturówka. Brakuje lakieru ale to już hurcikiem później.
Cudnie, to z prawdziwej wydmuszki?
OdpowiedzUsuńTak, to gęsie jajko.
UsuńPrzyszłam jeszcze raz popatrzeć, no cudo ale robota koronkowa, cierpliwości, delikatności potrzebuje,co?
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła kwiatowa koronka! Czekam z wielkim zainteresowaniem na dalszy rozwój i efekty misternej robótki.
OdpowiedzUsuńcieplutko pozdrawiam
już się nie mogę doczekać kiedy taką wywiercę :) Piękna jest!
OdpowiedzUsuń