U mnie na warsztacie wciąż pisanki - różne. Oprócz tego jestem w trakcie pracy nad pudelkiem i podkładkami. Dziś byłam też w mojej ulubionej hurtowni. Pojechałam po wstążeczki, a wróciłam z pełną reklamówką serwetek, wstążeczek i rafii. Chyba powinnam omijać to miejsce, bo zbankrutuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz