I kolejne przykłady pisanek. Dziś z moim ulubionym motywem - kwiat jabłoni, chyba :). Na wierzchu położony krak Dali no i lakier Pentartu z rozpuszczalnikiem na koniec. Lakier daje niesamowity błysk, może zdjęcia tego nie oddają ale wierzcie mi błyszczą się niesamowicie. Na warsztacie są następne, tak więc szykujcie się będzie atak.
śliczna....
OdpowiedzUsuńJa też już intensywnie o jajkach. Na razie w myślach, bo jak zwykle niewyróbka... ale zawsze plany trzeba mieć ;-)
OdpowiedzUsuńA to gęsie jajo jest? Bo na początku pomyślałam sobie, że ze strusia... Jakoś zdjęcie skalę zmieniło ;-)
Aguś! gęsie, gęsie tylko dość mocno zbliżone i jeszcze wykadrowane i dlatego taki efekt. Do mnie na szczęście wena wróciła ale jestem na etapie poszukiwania czegoś ... pomysł na te jaja. chciałam jechać do Sylwii ale trochę odstraszyła mnie pogoda. Gdyby jednak sie poprawiło to może w przyszłym tyg, sa jeszcze ferie:)
OdpowiedzUsuńCo ty na to, zapomnialam o tym pytaniu!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne spękania, ja już dawno nic spękanego nie robiłam, a dwuskładnikowca boje się jak wilka złego :D
OdpowiedzUsuńKwiat jabłoni wyszedł rewelacyjnie i trochę tego błysku widzę ;)