
środa, 24 sierpnia 2011
Donice, doniczki i osłonki.
Lubię robić doniczki, osłonki - nawet kiepska roślinka nabiera w odpowiedniej oprawie szlachetności. Najczęściej zaopatruję się w doniczki w Czaczu. Za niewielkie pieniądze można kupić ich sporo i dać im drugie "życie". Prawie wszystkie, które zrobię darowuję innym. Tak było ostatnio - całą serię zabrała siostra i muszę przyznać, że w jej kuchni prezentują się okazale.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie wiem co to jest Czaczu, ale doniczki są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne doniczki... tę nakrapianą pamiętam:)
OdpowiedzUsuń