Lubię robić doniczki, osłonki - nawet kiepska roślinka nabiera w odpowiedniej oprawie szlachetności. Najczęściej zaopatruję się w doniczki w Czaczu. Za niewielkie pieniądze można kupić ich sporo i dać im drugie "życie". Prawie wszystkie, które zrobię darowuję innym. Tak było ostatnio - całą serię zabrała siostra i muszę przyznać, że w jej kuchni prezentują się okazale.
Nie wiem co to jest Czaczu, ale doniczki są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne doniczki... tę nakrapianą pamiętam:)
OdpowiedzUsuń