sobota, 2 czerwca 2012

Pech?

Zapowiadał się sympatyczny piątek. Dzień Dziecka w szkole, ogólnie luzik. Planowałam po lekcjach wyjazd do Czacza na łowy. Niestety w pracy zasłabłam i zakończyło się wezwaniem karetki. Teraz jestem w szpitalu, uziemiona czyli przykuta do łóżka i kuruję swoją niemoc. Nie wiem kiedy wrócę do domu mam nadzieję że za niedługo. Znowu wezmę się do pracy.
Aha! skrzynka do butów bardzo się podobała. Dla mnie to najważniejsze.

4 komentarze:

  1. O jej, zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że to nic poważnego,bo bardzo się zmartwiłam . Szybko wracaj do zdrowia ,bo w sobotę mamy nasze małe szaleństwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaglądam z rewizytą a tu taka przykra niespodzianka :(. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja i szybko wrócisz do zdrowia.
    Pięknie tu u Ciebie, tworzysz cudne rzeczy, zauroczyły mnie wydmuszki ale oczywiście nie tylko. Będę tu do Ciebie zaglądać częściej. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń